Wszystko wskazuje na to że miejsce nostalgiczne dla starszego pokolenia i w ogóle nieznane temu młodszemu a mianowicie młyn w naszej miejscowości uzyska drugie życie. Biznesowe wskrzeszenie czy jak kto woli zmartwychwstanie jest możliwe dzięki propozycji dalekowschodniego inwestora, który zgłosił się do lokalnych władz z propozycją wykupienia nieruchomości oraz pobliskich terenów w celu założenia nowej działalności gospodarczej, która miałaby nosić nazwę składy węgla Drawski Młyn. Po ukazaniu się tej informacji głęboki optymizm uderzył do serc mieszkańców – którzy z powodu braku pracy i niskich zarobków ledwo wiążą przysłowiowy koniec z końcem. Starsze pokolenia z kolei doskonale pamiętają jak ważną i fundamentalną częścią drawskiego środowiska lokalnego był prężnie działający – w czasach słusznie minionych – młyn. Było to przez wiele lat miejsce pracy dla największej części społeczeństwa. Zdarzało się też tak iż kilka pokoleń pracowało w młynie. Te czasy świetności minęły wraz z nadejściem polskich demokratycznej i kapitalizmu. Przez nieudolne zarządzanie młyn upadł i przez wiele lat stał opustoszały. Teraz w końcu po latach nadarza się okazja na odświeżenie starej zasłużonej nieruchomości i wprowadzenie tam nowego życia. Zagraniczny inwestor zapowiada iż tworzona przez niego firma składy węgla Drawski Młyn ma w planach początkowo zatrudnienia ponad tysiąca stu dwudziestu trzech osób a w kolejnych latach liczba zatrudnionych ma się stale zwiększać o osiemset czterdzieści dziewięć nowych pracowników. Skrupulatne wyliczenia są cechą charakterystyczną wielkiego inwestora, który biznesy podobnego typu prowadzi już w krajach do nas ościennych jak na przykład na Słowacji , w Czechach czy na Litwie. Do tej pory odnosił on spore sukcesy także mamy nadzieję iż w Polsce będzie podobnie.