Tag Archives: opał

Nowe zabezpieczenia przeciwpożarowe

Bez tytułuNie jeden chłopiec w młodości chciał zostać strażakiem i moc walczyć z żywiołem który niesie ze sobą niezłe spustoszenie, jest niebezpieczny ale także dla człowieka bywa pożyteczny. Nie od dawna wiadomo, że za mundurem panny sznurem, więc zawód strażaka odznacza się wywołaniem podziwu, uznaniem dużej odwagi, sprawności fizycznej oraz możliwości poświęcenia własnego życia lub zdrowia dla kogoś potrzebującego. Niekiedy pożar wiąże się z dużymi stratami finansowymi jak w przypadku pożaru na składowisku węgla. By temu zapobiec długoletnia firma z tradycjami węgiel Gorzów Wielkopolski, by chronić swój cały dobytek, postanowiła zainwestować w nowoczesny sprzęt zabezpieczający przed ewentualnym samozapłonem lub podpaleniami. Jak dobrze wiadomo, węgiel nie trudno zapalić- wystarczy jedna iskra by po kilku minutach płonęła już cała hałda tego surowca energetycznego. Zakład węgiel Gorzów Wielkopolski na wyposażenie swojego składowiska w sprzęt wydała ponad milion złotych dwieście tysięcy. Z racji, iż ich składowisko obejmuje obszar pięciu hektarów potrzeba było zainstalować ponad trzysta pięćdziesiąt bardzo czułych czujek dymowych. Cały obszar firmy węgiel Gorzów Wielkopolski podłączono do systemu alarmującego w pobliskiej straży pożarnej na wypadek ujęcia się którejś z hałd węgla. Do tego co kilkanaście metrów ustawiono płachty, których zadaniem jest odgradzanie węgla któremu grozi ewentualne ujęcie się. Pracownicy zakładu węgiel Gorzów Wielkopolski wspominają jak dziesięć lat temu  z ogniem poszło całe składowisko  i  doprowadziło do strat prawie pięciu milionów złotych. Do teraz nikt nie wie co było przyczyną tego ognia, który wystąpił w zakładzie węgiel Gorzów Wielkopolski. Ale od tego czasu wszystkie składowiska w regionie starały się zatrudniać stróżów, jednak to też nie zdało egzaminu. Miejmy nadzieję, że wprowadzany system przeciwpożarowy z firmie węgiel Gorzów Wielkopolski zabezpieczy składowisko przed ewentualnymi podpaleniami i ogromnymi stratami.

Bo bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Modne w ostatnim czasie stało się podglądanie ludzi w każdym miejscu  czy to podczas zakupów czy podczas jazdy autobusem. Często montowanie kamer tłumaczy się zwiększaniem bezpieczeństwa, ale czy na pewno? Ludzie interesują się tym jak żyją i zachowują się inni ludzie. Wskazują na to programy, które pojawiały się jakiś czas w telewizji. Do tych najbardziej znanych programów należy zaliczyć big brother’ a, czyli dom Wielkiego Brata, program Bar ,czy najnowszy rolnik szuka żony. Nie jeden mógłby przywołać swoich sąsiadów, którzy obserwują i podsłuchują i znają wszystkie tajemnice swoich współlokatorów. Monitorowani jesteśmy wszędzie w autobusie, na ulicach w sklepie. Ostatnio też pod czujnym okiem obserwowani są pracownicy zakładu skład węgla Gorzów Wielkopolski. Pracodawca zamontował kamery po to by zwiększyć bezpieczeństwo i odstraszyć złodziei,  którzy w okolicy ukradli nawet trakcje na kolei. Pracownicy zakładu skład węgla Gorzów Wielkopolski nie są do końca zadowoleni z porozwieszanych w każdych miejscach kamer. Pracodawca przez te kamery może obserwować każdy ruch swojego pracownika, sprawdzić czy nie robi sobie dodatkowych przerw w pracy a to już czysta inwigilacja- mówi starszy pan Henryk, który nie do końca cieszy się z zamontowanych kamer. Jednak młody pan Marcin docenia porozwieszane kamery, które w ostatnim czasie przegoniło grupę zorganizowaną, która wkroczyła na teren składowiska w celu pozyskania surowców. Zarząd skład węgla Gorzów WielkopolskiBez tytułu słysząc różne opinie swoich pracowników postanowił zmniejszyć ilość kamer i pozostawić je w strategicznych miejscach. Zapewnił tez swoich pracowników, że zamontowane kamery nie służą mu do podglądania pracy swoich pracowników, ponieważ nie ogląda filmów z godzin funkcjonowania składowiska. Niektórzy pracownicy zakładu skład węgla Gorzów  Wielkopolski odetchnęli z ulgą.

Moja przygoda z piecem.

węgielki

Miesiąc temu przeprowadziłem się do rodzinnego domu. Wtedy nocowałem w małej miejscówce nieopodal Włocławka. Miałem tam lokal, którego nie musiałem dogrzewać centralnie bo miałem na gaz piec. Pierwsze wietrzne dni w kolejnym domku były szokiem bo musiałem grzać domu paląc węglem i tu rozpoczęły się schody bo jak na takim odludziu znajdę węgiel. Świtam że w mojej starej,dotychczasowej miejscowości miałem pod mieszkaniem skład węgla. Tu slogan składy węgla znaleźć mogę tylko na bilbordach. Zorientowałem się że sześćdziesiąt metrów od mojego miejsca noclegowego znajduje się jeden z najlepszych składów węgla w tym regionie

Wtedy przyjechałem na miejsce miałem kolejne ciężkie pytanie. Jakim węglem pale. Podał mi węgiel orzech, groszek i ekogroszek. Jestem niedoświadczony w tym sektorze postanowiłem zapytać sprzedającego o radę. Sprzedał mi opał orzech stwierdzając że mój piecyk właśnie do każdego opału się nadaje. Szkopuł był taki że nadal nie dawałem rady go rozpalić. Na ratunek ruszył sąsiad, który z piecykiem żyje jak z kumplem. Instrukcja była łatwa: trochę gazet i kartoników następnie trochę mokrego drzewa i dopiero na to wszystko węgiel. Za pierwszym razem w asyście znajomego się udało.


Trzeci raz nie wyglądał tak dobrze. Odtworzyłem instrukcje od przyjaciel. Papier i karton zniknął w trzy setne sekundy. Drzewo tylko rozczarowało, a węgielek nawet nie drgnął. Wtedy o ratunek znowu poszedłem mieszkającego obok przyjaciela. Uderzył mnie w dupę i pokazał jak ogarnąć komin. od razu skrytykował skład węgla Włocławek, z którego pożyczyć opał. Ciągle przypominał że te składy węgla importują najtańszy jakości węgiel.