Tag Archives: problem

Kolejny problemy z węglem!

Następny problem, który prawie pozbawił nas lokalu to nagrzana woda w instalacji. Wcześniej normalnie o tym nie myślałem dopiero specjalista od instalacji powiedział mi że nasz sposób palenia węglem może sprawić że dom wybuchnie jeśli nie włączę pompy. Pamiętam że Pan, który oddał mi opał coś wspominał o pętko wzrastającej temperaturze. Na plakacie z sloganem skład węgla też pojawiła się instrukcja mówiąca o tym, ale jakoś nie dałem rady jej przeczytać bo w lokalu było ciepło no i nie było opału do spalania. Ostatecznie facet pokazał nam jak działa pompa i jak opalać żeby nie wysadzić domu.
Lata temu przeprowadziłem się do starego domu. Wcześniej nocowałem w małej mieścinie niedaleko Kórnika. Miałem tam mieszkanie, którego nie wolałem dogrzewać centralnie bo miałem gazowe grzałkę. Pierwsze chłodne poranki w nowym domku były szokiem bo musiałem ogrzewać domku paląc węglem i tu rozpoczęły się schody bo skąd na takim odludziu wezmę węgiel. Pamiętam że w mojej starej,dotychczasowej lokalizacji miałem przed mieszkaniem skład węgla. Teraz wyrazy składy węgla znaleźć mogę jedynie na plakatach.

Po miesiącu uruchamiania piecyka wydawało nam się to proste, aż w mieścinie przy mojej miejscowości powstał zupełnie nowy skład węgla. Zachciałem być cwany i nie chodzić tak daleko i zrezygnowałem z dotychczasowych składów węgla. Tamten węgiel był nawet tańszy więc tym bardziej się ucieszyłem. Po powrocie do mieszkania okazało się że ten opał jest znacznie gorszy jakościowo. Wolniej się zapala nie dawał tak silnej temperatury i oczywiście wolniej się wypalał. Dla spróbowania pojechałem do wcześniejszy skład węgla Gryfice i kupiłem parę dekagramów od nich żeby porównać różnica była duża. Wniosek z tego tak że na opale nie warto próbować oszczędzać .Skład W

Moja przygoda z piecem.

węgielki

Miesiąc temu przeprowadziłem się do rodzinnego domu. Wtedy nocowałem w małej miejscówce nieopodal Włocławka. Miałem tam lokal, którego nie musiałem dogrzewać centralnie bo miałem na gaz piec. Pierwsze wietrzne dni w kolejnym domku były szokiem bo musiałem grzać domu paląc węglem i tu rozpoczęły się schody bo jak na takim odludziu znajdę węgiel. Świtam że w mojej starej,dotychczasowej miejscowości miałem pod mieszkaniem skład węgla. Tu slogan składy węgla znaleźć mogę tylko na bilbordach. Zorientowałem się że sześćdziesiąt metrów od mojego miejsca noclegowego znajduje się jeden z najlepszych składów węgla w tym regionie

Wtedy przyjechałem na miejsce miałem kolejne ciężkie pytanie. Jakim węglem pale. Podał mi węgiel orzech, groszek i ekogroszek. Jestem niedoświadczony w tym sektorze postanowiłem zapytać sprzedającego o radę. Sprzedał mi opał orzech stwierdzając że mój piecyk właśnie do każdego opału się nadaje. Szkopuł był taki że nadal nie dawałem rady go rozpalić. Na ratunek ruszył sąsiad, który z piecykiem żyje jak z kumplem. Instrukcja była łatwa: trochę gazet i kartoników następnie trochę mokrego drzewa i dopiero na to wszystko węgiel. Za pierwszym razem w asyście znajomego się udało.


Trzeci raz nie wyglądał tak dobrze. Odtworzyłem instrukcje od przyjaciel. Papier i karton zniknął w trzy setne sekundy. Drzewo tylko rozczarowało, a węgielek nawet nie drgnął. Wtedy o ratunek znowu poszedłem mieszkającego obok przyjaciela. Uderzył mnie w dupę i pokazał jak ogarnąć komin. od razu skrytykował skład węgla Włocławek, z którego pożyczyć opał. Ciągle przypominał że te składy węgla importują najtańszy jakości węgiel.